Poll :: Które cabrio wybierasz? |
Lamborghini Gallardo Spyder |
|
0% |
[ 0 ] |
Ferrari F430 Spider |
|
66% |
[ 2 ] |
Mercedes SL 63 |
|
0% |
[ 0 ] |
Corvette Convertible |
|
33% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 3 |
|
Autor |
Wiadomość |
_@Lipton@_
SpeCu
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Pon 7:49, 30 Cze 2008 |
 |
Widzę że nawet nie próbujesz się sprzeczać co do oceny BMW
Tak więc, ponieważ nie widzę nikogo innego kto mógłby coś dorzucić, wygrywa Audi A5. Wolniejszy, ale ładniejszy, wygodniejszy i równie prestiżowy.
Pora na nieco inną kategorię
Kabriolet do 100 000 PLN.
Te same kryteria;) pozdro
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Kabo
Kasjer
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Wto 13:26, 01 Lip 2008 |
 |
Szybkość: [link widoczny dla zalogowanych]
Prestiż&Lan$: [link widoczny dla zalogowanych]
Volvo C70 2.4i/T5
To nie jest mój faworyt, ale nie mogę mu odmówić niezłego designu, jakości wykonania, prestiżu no i całkiem sensownej mocy (170KM-227KM). Może to nie fajerwerki, ale do sprawnego przemieszczania się wystarczy. Szczególnie w połączeniu beżu i czerwieni wygląda lansersko i prestiżowo Ma jeszcze jedną zaletę, która czyni go praktycznym, ale z drugiej strony- nie w pełni prawdziwym kabrioletem: składany hardtop.
PS. Wiem, że to nudny samochód dla dziadów, ale lepszego pomysłu nie miałem Gdybyśmy nie kładli nacisku na prestiż... Honda S2000 nie miałaby sobie równych.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kabo dnia Wto 13:30, 01 Lip 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
 |
 |
_@Lipton@_
SpeCu
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Wto 16:23, 01 Lip 2008 |
 |
Pozwolisz, że ja zaproponuję wóz z nieco innej półki.
[link widoczny dla zalogowanych] (cena jest do zbicia)
Porsche Boxster S 3.2, rocznik '04
Nie jest to może najbardziej udany model Porsche (przypięto mu nawet łatkę "911 dla biedaków"), ale z pewnością jest wart uwagi.
Szybki to on jest, choć nie porywa. 260KM (wersja S) to mniej niż w BMW 3 diesel z poprzedniego zestawienia. Ale dźwięk silnika to rekompensuje;) Świetne wrażenia z jazdy gwarantowane.
Design jest jaki jest, jedni twierdzą że to szkarada (zwłaszcza przez te "rozlazłe" reflektory) inni wręcz przeciwnie. W każdym razie na pewno jest zauważalny, rozpoznawalny i budzi emocje.
Jak na prawdziwy sportowy kabriolet przystało, jest przyciasno i twardo, co się odbija na komforcie jazdy. Ale kogo to obchodzi? Chcesz płynąć po drodze - kup Citroena C6. Jeśli jednak wolisz być niedoścignionym zdobywcą górskich zakrętów - wybierz coś twardszego.
Jeśli chodzi o prestiż, to znaczek na przedzie mówi sam za siebie.
A co do Eco... ech, pali od sk*rwysyna, serwis i części mają ceny z kosmosu, no i traci szybko na wartości. Na szczęście nie jest to auto na co dzień.
Pzdro
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kabo
Kasjer
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Wto 20:45, 01 Lip 2008 |
 |
Nie lubię Boxstera, chociaż nie wątpię, że to świetne auto. Nie jest ładny ani zgrabny- takie nie wiadomo co, kojarzy mi się z 50-60ciolatkami, którzy za wszelką cenę chcą się wylansować, więc kupują najtańsze Porsche. Mimo wszystko, bardzo chciałbym się nim kiedyś przejechać.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
_@Lipton@_
SpeCu
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Wto 21:17, 01 Lip 2008 |
 |
Wiesz, ja też nie przepadam za Boxsterem. Fajny silnik, ale design kiepski (nowsza generacja wygląda trochę lepiej). Wybrałem go, bo jest typowo lanserski, a znaczek Porsche nadaje mu prestiżu.
Ale też wolałbym Hondę S2000. Albo nawet Toyotę MR2.
Bezkonkurencyjnie.
Co do Volvo, to po prostu nie lubię tej marki. Ze skandynawskich aut lubię tylko Koenigsegga;)
Może teraz SUVy do 300 tysięcy? (będzie w czym wybierać)
Albo zestawienie american muscles z lat 60-70?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kabo
Kasjer
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Wto 22:16, 01 Lip 2008 |
 |
Wolę SUV, bo praktyczne pojęcie o motoryzacji lat 60-70 to mogą mieć nasi rodzice
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
_@Lipton@_
SpeCu
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Czw 13:24, 03 Lip 2008 |
 |
Niech będą zatem SUVy
Mój faworyt - Range Rover Sport
[link widoczny dla zalogowanych]
(trochę podejrzanie tani jak na rocznik i przebieg; zawsze jednak można łyknąć rok starszego)
Szybki jest, doładowane 4,2 litra daje 390 KM. Wyposażenie lux (nagłośnienie harman/kardon!), prestiż jak najbardziej. O komforcie wspominać nie trzeba. Pali od cholery ale jak ktoś kupuje furę za 300 tysięcy się raczej nie przejmuje spalaniem. Nie wiem jak z częściami i serwisem. Na gwarancji.
Pozdro
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez _@Lipton@_ dnia Czw 13:24, 03 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Kabo
Kasjer
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Sob 10:57, 05 Lip 2008 |
 |
Range Rovera wyobrażam sobie tylko jako samochód stojący wiecznie pod salonem piękności. Na prawdę konkretna bryka, niestety image mi zupełnie nie odpowiada. Ot, nowobogacka rodzinka nie ma co zrobić z kasą- kupuje 5 Range Roverów, żeby utożsamić się z amerykańskimi bogaczami i gwiazdami. Mój kandydat ma podobny problem, ale w dużo mniejszym stopniu. Nie ucieszyłem się, kiedy wszedł na rynek (wręcz przeciwnie), ale jeśli cokolwiek ma być dla mnie kwintesencją SUVa, to tylko Cayenne Turbo S.
[link widoczny dla zalogowanych]
Serwis- koszty wiadome, chociaż Porsche podobno są bardzo niezawodne. O spalaniu nie mówmy- k*rwa, to jest SUV! Nie mogę się oprzeć pomarańczowej tapicerce w połączeniu z granatowym lakierem w Porsche! Poza tym, taki samochód to rodzynek. Mieszkamy w Konstancinie i codziennie widzimy po kilka Cayenne, Cayenne S czy Cayenne Turbo; ale ile razy widziałeś Turbo S? Ja chyba raz albo dwa razy w życiu, coś takiego warto mieć na przyszłość, bo kiedyś będzie kultowe. Pozdro!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
_@Lipton@_
SpeCu
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Wto 18:41, 08 Lip 2008 |
 |
Sorki że tak późno, ale miałem drobne problemy z kompem...
Wiedziałem że zapodasz Cayenne Turbo. Wóz, który co prawda totalnie mi się nie podoba z wyglądu, ale jest to wzorcowy przykład dobrego SUVa.
A dzisiaj w papierni widziałem Cayenne Turbo S (niedaleko stało też 911 Turbo bez dachu, ale to inna bajka... ))
Dla mnie (ogólnie) 9/10, bo design nie jest "na dziesiątkę" ))
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kabo
Kasjer
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Wto 21:24, 08 Lip 2008 |
 |
Turbo S na krakowskich blachach? Widziałem taką granatową kilka razy właśnie pod papiernią
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
_@Lipton@_
SpeCu
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Czw 13:46, 07 Sie 2008 |
 |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
_@Lipton@_
SpeCu
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Czw 14:44, 07 Sie 2008 |
 |
Pora powrócić do starej formuły konfrontacji.
Pojedynek "młodych gniewnych", czyli sport coupe z lat 90;) Nie skłamię jeśli powiem, że wśród nich upatruję materiału na swoje pierwsze auto (ach...marzenia;)))
1. Toyota MR2 '89-'99
Posiada wiele cech klasycznego sportowego wozu. Ostre, dynamiczne linie nadwozia, napęd na tył, silnik za plecami kierowcy i brak bagażnika. Niestety, nie ma klasycznych, sportowych osiągów. Europejski dwulitrowy czterocylindrowiec pozwalał wykrzesać max 156 koni mocy, co wprawdzie wystarczy do swobodnego wyprzedzania tirów, ale na nic więcej. Istnieje jednak legendarna jednostka doładowana, robiona tylko w Japonii, która ma już 220 koni i zmienne fazy rozrządu (5,6 sekundy do 100km/h). Niestety - tylko dla skośnookich.
2. Ford Probe II
Tak naprawdę miał to być Mustang, tylko z silnikiem Mazdy i napędem na przednie koła. Czyli nie do końca Mustang. Nietrudno się dziwić, że w końcu zdecydowano się wypuścić to niszowe coupe pod inną nazwą. Probe, bo o nim mowa, nie okazał się co prawda spektakularnym sukcesem, ale na brak klientów nie narzekał. Druga generacja wychodziła w dwóch wersjach silnikowych, z czego godną uwagi jest rzędowa szóstka o poj. 2,5 litra i mocy 164 koni. Wóz przede wszystkim do lansu. Jest niedrogi, mnóstwo części pasuje od Mazdy, no i ma tylną kanapę i bagażnik, więc z pewnością będzie łatwiejszy w utrzymaniu i praktyczniejszy od koleżanki powyżej.
3. Honda Prelude IV
B. ładne auto z bogatym wyborem silników - między innymi 2,2L VTEC (zmienne fazy rozrządu) o mocy 190 koni; często z napędem 4x4. No i trzeba pamiętać, że Honda to Mercedes wśród japończyków. Co się przekłada niestety na ceny - i części, i samego auta.
4. VW Corrado
Następca Scirocco, budowany w zakładach Karmanna Corrado jest wg brytyjskiego miesięcznika "Car" jednym z 25 aut, którymi należy się przejechać przed śmiercią. Tyczy się to przede wszystkim legendarnej wersji 2,9L VR6, o mocy 190 koni i niesamowitym brzmieniu. Dorzućmy do tego czuły układ kierowniczy i wysuwany automatycznie przy większych prędkościach tylny spojler, a mamy pełnowartościowy samochód sportowy. Niestety, kultowe VR6 jest trudne do dostania, ponadto wiele takich aut bywa zwieśniaczonych, bo któs pomyślał sobie, że to taki lepszy Golf II. Nic, tylko zaje*ać. Można jeszcze rozejrzeć się za 1,8 litrowym G60, ale to już nie to samo...
Pozdro!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kabo
Kasjer
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Sob 22:08, 09 Sie 2008 |
 |
Zdecydowanie Corrado. Dlaczego? Dlatego, że taki samochód nie pozostałby u mnie w stanie fabrycznym, a do VW można upchnąć dużo różnych rzeczy Poza tym, Corrado to taka piękna prostota w wyglądzie, w dodatku bardzo łatwo wykrzesać z tego nadwozia jeszcze lepszy wygląd (niedużym nakładem pracy i kosztów).
Właśnie o VW myślałeś w kategorii tego pierwszego?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
_@Lipton@_
SpeCu
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Nie 10:23, 10 Sie 2008 |
 |
Ostatnio zmieniłem swoje podejście do tuningu na nieco bardziej konserwatywne. Z pewnością przyjemnie jest "indywidualizować" (nie poprawiać!!) wygląd swego auta, ale łatwo jest schrzanić robotę. I czasem powstaje takie "szybkie i wściekłe" Corrado z wlotem powietrza na dachu czy Preluda z jakimś mangowym bohomazem na profilu. Dlatego też jeśli będę kupował auto, ewentualny tuning optyczny nie będzie moim priorytetem . Jeżeli chodzi o tuning mechaniczny, to tu także nie należy przesadzać, bo po co fura ma udawać Mustanga skoro nim nie jest. Każde auto ma swój charakter, nawet jeśli jest to Hyundai Pony. Tego należy się trzymać, i zachować umiar.
Co do mojego faworyta na pierwszy wóz. Chciałbym, by to było auto niezwykłe. Z początku chciałem też, żeby miało co najmniej 200 koni, ale to chyba lekka przesada Różne cacka mi wpadały w oko. Podoba mi się np. każde z powyższego zestawienia, sportowe Nissany typu 200SX, czy też Mitsubishi 3000GT/Dodge Stealth; Również takie egzotyki jak [link widoczny dla zalogowanych] czy [link widoczny dla zalogowanych], do których części wyginęły wraz z dinozaurami i prezerwatywami z drewna. Autko moje nie musi być oszczędne, może się też psuć, ale musi być niezwykłe i dawać radość z jazdy.
VW Corrado jest fajny, jego prostota wyglądu jest urzekająca, a dźwięku VRszóstki nie powstydziłaby się rajdówka z wyższej półki. Tak, myślę również o tym aucie. Tylko gdzie ja dostanę nie zajechane VR6?
Pozdro
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kabo
Kasjer
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Nie 18:03, 10 Sie 2008 |
 |
Luz, nie miałem na myśli tuningu F&F Swoją drogą, szanuję ten styl, ale materiał musi być przemyślany. Jeśli chodzi o auto takie, jak Corrado VR6, to wystarczyłyby klasyczne BBSy w miłym dla oka rozmiarze (16, góra 17 cali), odświeżenie lakieru i tyle.
A co do niezajechanego VR6- kup Phaetona W12, ciachnij silnik na pół i będą dwa VR6!
Nie wiem, czy celowo tak pokrętnie odpowiedziałeś- w końcu nie wiem, który z tych wózków jest najbliższy Twoim planom
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
_@Lipton@_
SpeCu
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Nie 21:52, 10 Sie 2008 |
 |
Oczywiście, że celowo. Niczego nie robię przypadkiem
Serce podpowiada mi Corrado, rozum Forda Probe. Nie psuje się zbyt często, 70% części pasuje od Mazdy 626, jest wystarczająco lanserski no i nie ma problemu ze znalezieniem takiego... Corrado jest świetne, ale tylko w wersji VR6, bo G80 chodzi jest tak nudne jak Golf II (z całym szacunkiem dla Golfa II). A VR6, jak mówiłem, trudno znaleźć.
Ale i tak są to takie luźne dywagacje, wcześniej niż za 2 lata fury mieć nie będę
By the way, jak tam prawko i w jaki samochód (ogólnie) ty celujesz?? Pozdro
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kabo
Kasjer
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Nie 23:37, 10 Sie 2008 |
 |
Co do prawka- wyjeździłem praktykę, wysiedziałem teorię, teraz zapisuję się na egzamin
Na razie celuję w wyłudzanie przejażdżek od rodziców Mam nadzieję, że zarobię na własny jak najszybciej. Oczywiście będę dążył do wyjątkowego samochodu, ale czy pierwszy właśnie taki będzie- nie sądzę (ale mam nadzieję). Jeśli już miałbym kieszeń pełną kasy na samochód, to pomyślałbym o nippon toys- z sentymentu. To znaczy Prelude, Eclipse MkII, 200SX S13/S14, Celica itp.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kabo
Kasjer
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Pon 0:08, 11 Sie 2008 |
 |
Wiem, że nie lubisz włoskich piłkarzy, ale... brałeś pod uwagę Fiata Coupe?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
_@Lipton@_
SpeCu
Dołączył: 12 Paź 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany:
Wto 18:44, 12 Sie 2008 |
 |
Ej, to nie jest tak, że nie lubię włoskich piłkarzy (jestem zadeklarowanym fanem Juventusu). Nie przepadam tylko za ich reprezentacją
A co do Fiata Coupe... cóż, wiem że wielu ludzi zachwyca się jego designem, osiągami itp. Ale mi się po prostu nie podoba. Dzieła Chrisa Bangle'a, nawet retuszowane przez Pininfarinę, mają w sobie coś, co po prostu działa na mnie odpychająco. Ponadto to auto jest dosyć drogie, zarówno w kupnie jak i w utrzymaniu. Dla mnie jako pasjonata usterkowość ma znaczenie drugorzędne, ale tego samego nie mogę powiedzieć o moim portfelu. Zatem odpada.
Pożyjemy zobaczymy, wpierw musze zarobić, zrobić prawko, znów zarobić, a w międzyczasie jeszcze matura i studia... No ale, pogawędzić i pomarzyć nie zaszkodzi
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|